wtorek, 12 lutego 2013

Rozpoczęcie ferii

ON:
Jedni powiedzą, że to przez endorfiny, inni, że to nadprzyrodzona siła, a ja po prostu byłem szczęśliwy jeżdżąc z Nią na nartach. Zadziwiające, jak to białe szaleństwo pomaga człowiekowi odreagować, pozbawić się wszystkich stresów i dodatkowo jadąc do góry podrzucić kilka przemyśleń. A tak to już jest, że ten pomalowany na biało krajobraz jest odzwierciedleniem książkowej wersji widzianej przez różowe okulary. Cieszy mnie zwłaszcza Jej dobry humor na stoku, gdyż Jej ubóstwienie ciepła  jest naprawdę wielkie. Może pomogła myśl, że po śnieżnej zabawie czeka ją wiele ciepłych uścisków? W każdym razie, ja ten dzień uważam za rozpoczęcie naszych ferii. Oby nie minęły zbyt szybko i oby przysporzyły wielu podobnych chwil:)

ONA:
Narty :) dwie deski przyczepione do nóg, a dają tyle radości :) O dziwo ten zimny sport jest moim jednym z ulubionych, może dlatego, że lubię szybką jazdę. Jedno jest pewne, należało nam się po takim ciężkim tygodniu. Prawda Panie Inżynierze? :D  W sobotę kontynuujemy ferie  zimowe, a w tygodniu jeszcze coś wymyślimy, żeby nadrobić zaległości przytulaniowe. Ale uwaga! Będę jak rzep, zresztą to żadna nowość, więc moje - Jego ramiona, szykujcie się. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz